Obecnie trwają starania, aby zmienić nawyk mierzenia mocy replik w fpsach na korzyść mierzenia w dżulach na kulkach docelowych, czyli tych, z których strzelasz faktycznie podczas strzelanki. Pozwala to na uniknięcie błędu tzw. joul creep.

Zapraszam serdecznie do zapoznania się z artykułem Fps umarł, niech żyje dżul! na wmasg.pl.

Nie będzie podziału mundurowego. Oznaczanie stron w scenariuszu będzie odbywało się przy pomocy jasnej taśmy na obu ramionach. Pomiędzy scenariuszami podział będzie się zmieniał.

Żadnych istotnych kursów nie skończyłem.

Po pierwsze to warsztaty, a nie szkolenie. Nie będę was uczył, jak grać i jak się komunikować. Pomogę wam uporządkować zajęcia, narzucę dyscyplinę szkoleniową, zapanuję nad dyskusją, zaproponuję swój plan działania (w pierwszym rozegraniu scenariusza). Podczas omówienia ćwiczenia zwrócę uwagę na problemy i wskażę ciekawe rozwiązania, na które sami wpadliście.

Wraz z teamem Śnieżna Pantera często analizujemy nasze działania i staramy się poprawiać ze scenariusza na scenariusz. Wierzę, że to świetny sposób, aby stawać się coraz lepszymi. I aby wyciągać więcej funu z gry.

Warsztaty - wyjaśniłem powyżej.

Koordynacja Teamów - chcę, abyśmy skoncentrowali się podczas tych ćwiczeń na planowaniu, komunikacji oraz koordynacji pomiędzy teamami.

Zakładam, że każdy team już jakiś poziom osiągnął. Czasem bardzo wysoki, czasem przeciętny, czasem to dopiero początki. Jednak na tych warsztatach nie będziemy się zajmować poprawianiem poziomu wyszkolenia graczy w teamie ani poprawianiu taktyki i procedur jakie macie w grupie. Skoncentrujemy się na współpracy z innymi grupami, które mają często inne radia, inne nawyki, inne sygnały ręczne, inne priorytety.

Podczas większych imprez bardzo często się zdarza, że wasz team będzie współpracował z innymi. I często niestety, będzie to źródło frustracji i konfliktów. Na tych warsztatach w przyjaznej i luźniej atmosferze postaramy się położyć podwaliny pod polepszenie tej sytuacji, zrozumienie innych i umiejętność optymalnego planowania pod zróżnicowane grupy, z jakimi bedziecie mieć do czynienia. Potencjalny problem postaramy się przekuć w oręż - bo przecież przeciwnik też będzie składał się z różnych teamów, które będą miały kłopoty ze współpracą.

Warsztaty zostały stworzone z myślą o teamach, ale istnieje możliwość sformowania teamu tymczasowego z tzw. wolnych elektronów. Jednak należy sobie zdać sprawę, że taki team będzie mniej zgrany i siłą rzeczy, będzie traktowany nieco gorzej przez pozostałe teamy. Ale spokojnie, tak się zwykle dzieje także podczas większych scenariuszy - a tu nie chodzi o złote kalesony i jest czas i miejsce, aby się do tego przyzywczaić. A może spotkasz ludzi, z którymi zbudujecie wspólny team w przyszłości?

O współpracę pomiędzy teamami. O analizę wydarzeń i wyciąganie wniosków. Będziemy ćwiczyć wspólnie manewry, które wymagają koordynacji czasowo-przestrzennej kilku grup, które mają inne przyzywczajenia, standardy, używają innego sprzętu.

A także o naukę planowania tak, aby te różnice wykorzystywać w sposób kreatywny.

Nie. Weźcie tyle, ile zwykle macie ze sobą na imprezach. Jeśli jeździcie najczęściej na milsimy, trzymajcie się ich generalnych ograniczeń. Warsztaty to okazja do ćwiczenia swojego skilla na normalnych DLA SIEBIE zasadach.

Tak. Nie ma tu ograniczeń. Na warsztatach schodzi sporo kulek. Naprawdę sporo. Tak są wymyślane scenariusze, aby było intensywnie. Mało chodzenia, sporo strzelania i manewrowania w kontakcie bojowym.

Tak. Scenariusze się przesuwają w terenie, czasem operujemy zdala od samochodów, aby różnicować teren. Jeśli masz, bierz plecak, 1,5l wody, dodatkową paczkę kulek. A jedną paczkę miej przy sobie. Przyda się też trochę pożywienia. Na czas przerwy obiadowej wracamy do samochodów.